piątek, 31 stycznia 2020

Rozkaz nr 668 Komendanta Wojewódzkiego P.P. w Nowogródku

Dokument udostępniony na facebooku przez  Zbigniewa Mariusza Wołocznika




Łopaciński Włodzimierz – Komisarz PP, Ur. 18.04.1874 r. w Łukowie, ukończył szkołę W. Górskiego w Warszawie, następnie Wyższą Szkołę Handlową, pracował w instytucjach handlowych i magistracie w Warszawie, w policji powiatu opatowskiego, naczelnik PK obwodu chełmskiego, komendant powiatowy PP w Chełmie, Janowie Lubelskim i Wołożynie, zginął w potyczce 19.07.1924 r. pod wsią Jachowice w powiecie wołożyńskim, pochowany w Warszawie 17.11.1924 r., R. Litwiński, Policja Państwowa w województwie lubelskim w latach 1919-1939, Lublin 2001, s. 305.


Podczas bandyckiego napadu na Stołpce 4 sierpnia 1924 r. polegli:

1. Bernard FOSS – posterunkowy,

2. Kazimierz KWAŚNIEWSKI – ”

3. Paweł LISIEWICZ – ”

4. Lucjan ROSTEK – ”

5. Stanisław WOJDERA – ”

6. Ignacy KORZIUK – ”
7. Ryszard MATYJASZKIEWICZ - ,,

Może w tym samym czasie na leśnej drodze Iwieniec - Wołożyn poległ st. posterunkowy Ryszard Matyjaszkiewicz ...Może działania napastników były skorelowane...? Dlaczego posterunkowego Ryszarda Matyjaszkiewicza nie wymieniono w Światowidzie nr 3 str. 2. z 1924 roku (j.wyżej)...?

Posterunkowy Ryszard Matyjaszkiewicz  jest wymieniony na tablicy epitafijnej opublikowanej  na facebooku przez Mariusza Proskienia...



Może jednak zabitym policjantem był  posterunkowy Jan Karaczun, którego zabito 20 czerwca 1920 roku. Nazwisko Karaczun było i, jest znane społeczności iwienieckiej. Czy odkryjemy na nowo tajemnicę  tej śmierci...


Alfons Żółtej z wioski Pohorełka w Republice Białoruś pokazuje postument pomnika przy leśnej drodze Iwieniec - Wołożyn. Fotografia udostępniona na facebooku.

Wg relacji Ksawerego Suchockiego urodzonego w Pohorełce k. Iwieńca,   przy leśnej drodze Iwieniec - Wołożyn w latach  20. lecia międzywojennego znajdował się pomnik zabitego policjanta. Ludzie opowiadali, że  policjant został zabity podczas jazdy rowerem będąc na służbie. Widywał go wiele razy kiedy jeździł drogą z Wołożyna do babci w Pohorełce. Ludzie mówili, że jest to pomnik zabitego polskiego policjanta.

Przykładem może być dzień 28 sierpnia 1923 r., kiedy w okolicy Iwieńca, na drodze Olechnowicze – Raków, bandyci zastrzelili policjanta i wciągając w zasadzkę zabili czterech kolejnych. (8) Zabitymi byli m.in., posterunkowy Zygmunt Klusiński i posterunkowy Jan Krzeczkowski (9)

Z listy wynika, że 28 sierpnia 1923 poległ jeszcze przodownik Józef Turliński... Jest na ten temat informacja w Górnoślązaku z dnia 15 IX 1923 nr 212

Górnoślązak z dni 15 IX 1923 r., nr 212..."Nowogród. (Zamordowanie trzech Policjantów). W pogoni za bandydatami, którzy dokonali napadu na drodze z Dubrowy do Olechnowicz (w okręgu nowogródzkim) wyruszyło boryczką trzech policjantów z posterunku w Dubrowie. W odległości kilometra od granicy sowieckiej, gdy policjanci dojeżdżali do lasu padło kilka strzałów karabinowych. Jedna z kul zraniła posterunkowego Jana Kleczkowskiego. Dwaj inni policjanci zeskoczyli z wozu, lecz po chwili padły nowe salwy karabinowe i kule ugodziły posterunkowego Zygmunta Plucińskiego oraz przodownika - komendanta posterunku z Dubrowy Józefa Turlińskiego, którzy padli trupem na miejscu. Wtedy nadbiegli bandyci i ranionego Kleczkowskiego dobili kolbami karabinów, poczem zrabowali karabin Plucińskiego. Woźnica bryczki ocalał. Bandyci najprawdopodobniej zdołali już się ukryć na terytorium Rosji sowieckiej."

Stanisław Karlik

Brak komentarzy: