czwartek, 2 stycznia 2020

Katarzyna Person, "Policjanci."

Po  opracowaniu Bogdana Musiała pt. "Kto dopomoże Żydowi", przeczytałem  opracowanie Katarzyny Person pt. "Policjanci".



Autorka z Żydowskiego Instytutu Historycznego zajęła się  problematyką dotychczas mało znaną szerokiej opinii publicznej w Polsce, a można nawet powiedzieć, że na świecie.

W ogóle,  jak  twierdzi Autorka,  publikacje na  ten temat zaczęły się pojawiać dopiero od lat 90. XX wieku.

Nazistowskie Niemcy konsekwentnie realizowały w podbitej Polsce swój ludobójczy plan, którego sztandarowym punktem była doktryna "Untermensch - Podludzi". Celem  doktryny była likwidacja Żydów i Słowian...

Żydowską Służbę Porządkową (ŻSP) - Judischer Ordnungdienst, powołali  Niemcy 20 IX 1940 na bazie Straży Porządkowej przy Batalionie Pracy. Oficjalnie 12 X 1940 r., kiedy stojący od  X 1939 r., na czele Judenratu Adam Czerniaków  otrzymał informację o utworzeniu Getta.

Służba realizowała zadania administracji i policji niemieckiej, policji granatowej i Judenratu. Na jej czele stanął przedwojenny polski policjant pochodzenia żydowskiego  Józef Szeryński.

Policjanci żydowscy byli ludźmi wykształconymi.  Rekrutowali się  z adwokatów, inżynierów, lekarzy, absolwentów jeszybotów a wielu było synami przedsiębiorców z koneksjami.

W XI 1940 r. jej stan liczbowy wynosił 1635 policjantów, a z czasem wzrósł do ok. 2000.

Warszawskie getto było podzielone na 6 rejonów służbowych.

Interesujący jest rozdział o korupcji w policji. "Najprostszym sposobem zarobku dla policjantów było pobieranie opłat za ostrzeżenie mieszkańców zagrożonego budynku przed  zbliżającą się kolumną sanitarną."

Policjantom granatowym od stycznia 1942 r. groziła kara śmierci za udział w szmuglu i przemycie ludzi z getta... 

Policjanci żydowscy  łapali ludzi na ulicach w celu  dostarczenia ich do obozów pracy - za ewentualne zwolnienia brali łapówki....

W Areszcie Centralnym przy ulicy Gęsiej 22, który podlegał  ŻSP , żydowscy porządkowi hańbiąco traktowali  więźniów. 17 XI 1941 r., Niemcy rozpoczęli tam rozstrzeliwanie więźniów. Do egzekucji po raz pierwszy wykorzystali  policjantów żydowskich. "Policja spełniała funkcję pełnomocnika i wykonawcy zarządzeń okupanta."

Ekspresiss verbis Autorka stwierdza, że  egzekutorami była policja granatowa, która strzelała do Żydów z karabinu maszynowego. Tak napisała w swoich  wspomnieniach Bajla Keselberg vel Kociołek. Może istnieją jednak inne źródła potwierdzające ten fakt. Czy policja granatowa posiadała karabiny maszynowe? s.  123

Wg Autorki "Inaczej niż policjanci granatowi nie byli (policjanci żydowscy) reprezentantami ludu. Byli obcy."  Przyczyną tego zachowania  widzi w "kompleksie asymilacyjnym" s. 130.

Polska prasa konspiracyjna pisała o nich: "żydowscy  pachołkowie Hitlera."

Od końca roku 1941 ludność getta dowiedziała się od uchodźców o masowych mordach na wschodzie Polski - Ponary s. 177.

Wiosną 1942 r. Niemcy przystąpili do realizacji "Akcji Reinchardt". Komendant  Józef Szeryński został aresztowany, a na jego miejsce wyznaczono Jakub Lejkina. W getcie rozpoczęły się łapanki, które miały inny charakter niż te  do pracy. Ludzi łapano w domach, w nocy i wg listy.

W dniu 22 VII 1942 r. Niemcy wydali rozkaz o wysiedleniu Żydów z getta. Adam Czerniaków popełnił samobójstwo. Ludzi doprowadzano na Umschlagplatz.

Z wielu relacji wynika, że w tym czasie policjanci żydowscy stali się dla getta większym zagrożeniem niż najbardziej  brutalni i nieprzekupni Niemcy s. 203.

Żydowscy policjanci zarabiali na Umschlagplatzu - sprzedawali chleb po zawyżonych cenach oraz wykorzystywali seksualnie kobiety, które chciały ratować swoje życie.

"Gdy w getcie trwał koszmar deportacji oni (policjanci) mieli prowadzić normalne życie, żony opalały się na leżakach oczekując na powrót mężów."

"Już po deoportacjach Ringelblum napisał w dzienniku, że policja żydowska popełniała zbrodnie, jakich nie dopuszczała się policja polska" s. 217. 24 IX 1942 koniec deportacji.

Żydowska Organizacja Bojowa (ŻOB) przystąpiła do przeciwsatwienia się  Żydowskiej Służbie Porządkowej (ŻSP policja).  Eljasz Różański  z ŻOB zastrzelił Jakuba Lejkina. Wśród policjantów zapanowała panika.

Żydowska Służba porządkowa w większości podzieliła los  wszystkich Żydów. Zginęli na Pawiaku, Majdanku, w Treblince Poniatowie i Trawnikach.

Po zakończeniu wojny uznano, że sama przynależność do ŻSP nie była naganna.

Kończąc, zwróciłem uwagę na zapis w Aneksie V. Warszawski adwokat  Lejkin, tak przejął się dostarczaniem Niemcom swoich współbraci, że w ciągu jednej nocy wyłapał ich  1600. Wszystkich Niemcy wysłali do obozów. Jego przełożony płk Józef Szeryński dał mu za to gwiazdkę i podziękowanie w rozkazie. Poinformował o tym szefa  Judenratu Czerniakowa, który udzielił mu nagrody w kwocie 300 zł.

Książka Katarzyny Person wypełnia  kolejną białą plamę w historii Polski i, historii IIWŚ. Wydana została przez Żydowski Instytut  Historyczny im. Emanuela Ringelbluma, Warszawa 2018 r.

Autorka wykorzystała liczne materiałym archiwalne archiwów polskich, amerykańskich, niemieckich, Yad Vashem...Czasopisma z Gazetą Żydowską, która ukazywała się w Getcie Warszawskim oraz liczne źródła publikowane. Liczy 294 strony oraz zawiera  po raz pierwszy chyba publikowane fotografie...

Stanisław Karlik


Brak komentarzy: