Naliboccy harcerze przy symbolicznej tablicy pamiątkowej po śmierci Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w maju 1935 roku. Fotografia ze zbiorów Marii Chilickiej.
Relacja
Marii Chilickiej z Naliboków z dnia 8 marca 2017 r.
Polskie
harcerstwo w Nalibokach w latach 1921/39, działało na terenie miejscowej 7. Klasowej Szkoły Powszechnej. Naukę w szkole
rozpoczęłam w 1933 r., ale do zuchów nie należałam. Harcerką zostałam w starszych klasach.
Nasze
harcerstwo prowadzili nauczyciele: Anna
Farbotko i Gumiński. Pan Gumiński zajmował się chłopcami, a pani Anna Farbotko dziewczynkami.
Harcerze
byli zorganizowani w zastępy, które rekrutowały się z uczniów poszczególnych
klas. W moim zastępie – ok. 10 osób, były m.in. koleżanki: Zosia Mazun, Krysia
Rozner, Jadzia Kożuszko…
Chodziłyśmy
w szarych harcerskich fartuszkach z kolorową krajką na szyi i beretach na głowie. Chłopcy nosili zielone mundurki z pagonami i zielonymi chustami. Na głowach czapki
rogatywki z paskiem, który można było założyć pod brodę.
W 1935 roku,
kiedy zmarł Marszałek Polski Józef Piłsudski chłopcy pełnili honorową wartę
przy jego portrecie z kirem, dwiema biało czerwonymi flagami i naszym szkolnym harcerskim sztandarem.
Może rok lub
dwa przed wojną dużo ćwiczyłyśmy w zakresie udzielania pierwszej pomocy,
przygotowywałyśmy się do ewentualnej
pracy jako sanitariuszki – jak robić opatrunki itd.
Pani
Farbotko uczyła nas posługiwania się
maskami przeciwgazowymi. Wszystko wykonywałyśmy praktycznie. Zbiórki były po
lekcjach o różnych porach dnia, a nawet w nocy. Chłopcy ćwiczyli oddzielnie.
Wspólnie z
chłopcami jeździłyśmy na wycieczki nad jezioro Kromań i do gajówki Budy.
W sierpniu 1943
r., Niemcy spacyfikowali Naliboki a ludność wywieźli na przymusowe roboty. Kiedy w 1945 roku upadła III Rzesza
Niemiecka, moja młodsza siostra należała tam do naszego polskiego harcerstwa…
Relacja
Mariusza Łojko z dnia 10 marca 2017 r.
Dwaj uczniowie Gimnazjum im. Tadeusza Hołówki w Stołpcach,
Bolesław Łojko i Kazimierz Łukaszewicz kontynuowali tam nalibockie harcerstwo. Przechowałem fotografię z harcerskiego obozu
w lesie k. Stołpc i harcerski gwizdek
ojca.
Stanisław
Karlik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz