niedziela, 3 czerwca 2018

Naliboccy harcerze

 

Naliboccy harcerze przy symbolicznej tablicy pamiątkowej po śmierci Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w maju 1935 roku. Fotografia ze zbiorów Marii Chilickiej.
 

 

Relacja Marii Chilickiej z Naliboków z dnia 8 marca 2017 r.

 

Polskie harcerstwo w Nalibokach w latach 1921/39, działało na terenie  miejscowej 7. Klasowej  Szkoły Powszechnej. Naukę w szkole rozpoczęłam w 1933 r., ale do zuchów nie należałam.  Harcerką zostałam w starszych klasach.

Nasze harcerstwo prowadzili nauczyciele:  Anna Farbotko i Gumiński. Pan Gumiński zajmował się chłopcami, a pani  Anna Farbotko dziewczynkami.

Harcerze byli zorganizowani w zastępy, które rekrutowały się z uczniów poszczególnych klas. W moim zastępie – ok. 10 osób, były m.in. koleżanki: Zosia Mazun, Krysia Rozner, Jadzia Kożuszko…

Chodziłyśmy w szarych harcerskich fartuszkach z kolorową krajką na szyi  i beretach na głowie. Chłopcy  nosili zielone mundurki z pagonami  i zielonymi chustami. Na głowach czapki rogatywki z paskiem, który można było założyć pod brodę.

W 1935 roku, kiedy zmarł Marszałek Polski Józef Piłsudski chłopcy pełnili honorową wartę przy jego portrecie z kirem, dwiema biało czerwonymi flagami i  naszym szkolnym harcerskim sztandarem.

Może rok lub dwa przed wojną dużo ćwiczyłyśmy w zakresie udzielania pierwszej pomocy, przygotowywałyśmy się  do ewentualnej pracy jako sanitariuszki – jak robić opatrunki itd.

Pani Farbotko uczyła nas  posługiwania się maskami przeciwgazowymi. Wszystko wykonywałyśmy praktycznie. Zbiórki były po lekcjach o różnych porach dnia, a nawet w nocy. Chłopcy ćwiczyli oddzielnie.

Wspólnie z chłopcami jeździłyśmy na wycieczki nad jezioro Kromań i do gajówki Budy.

W sierpniu 1943 r., Niemcy spacyfikowali  Naliboki  a ludność wywieźli na przymusowe roboty.  Kiedy w 1945 roku upadła III Rzesza Niemiecka, moja młodsza siostra należała tam do naszego polskiego harcerstwa…

Relacja Mariusza  Łojko z dnia 10 marca 2017 r.

Dwaj uczniowie  Gimnazjum im. Tadeusza Hołówki w Stołpcach, Bolesław Łojko i Kazimierz Łukaszewicz kontynuowali  tam nalibockie harcerstwo.  Przechowałem fotografię z harcerskiego obozu w lesie k. Stołpc i  harcerski gwizdek ojca.

 

 

Stanisław Karlik

 

Brak komentarzy: