Wacław Nowicki z I Kresowej Drużyny Harcerskiej im. T.Kościuszki w Nalibokach
Wdzięczność...
(krótka
gorzka historia)
Dniami,
nocami,
przez pola,
leśne wertepy,
mijając czujność
wrogów
żegnali
oblaną krwią, wypaloną
ziemię
rodzinną i szli
pod
dowództwem majora „Doliny”
na pomoc
Warszawie
oddziały
Okr. Nowogródzkiego AK.
Podstępnie
przeszli przez Bug i Wisłę.
Nie witano
ich sercem.
Górowała
podejrzliwość, nieufność.
Tylko
szczerym szumem
rodzinnej puszczy
witały ich
miejscowe drzewa.
„Wodzowie”
Okr.Mazowsze
rzucali ich –
na nierozpoznane pozycje wrogów.
Nieustraszeni
„zza Buga” ginęli
na Dworcu Gdańskim,
na Lotnisku Bielany na Żoliborzu,
na Starówce,
pod
Jaktorowem,
w kieleckim
ratując „Szarego”,
który nie „zmieścił”
ich
w swoich
wspomnieniach…
By zasłużyć
na miano –
„Oddziały
Kampinosu!”
W. Nowicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz