poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Buda i Śmiejno...

     

20 czerwca 2012



Czesław  w książce pt. ,  na początku XX – wieku o Budach napisał:

„ księżna Hohenlohe kazała wybudować pałacyk, zwany Buda, na piękniej leśnej polanie o wiorst kilka od jeziora Kromań, tworzący wdzięczną osadę. Pałacyk do chwili obecnej stoi umeblowany tak, jak za życia księżnej a po ścianach wiszą rogi łosi i jeleni ręką jej ubijanych.

Przed pałacykiem lipa rozłożysta, z altaną między konary podniesioną, oznacza miejsce gdzie księżna wypoczywać lubiła po fatygach wypraw myśliwskich a zarazem stanowi inną pamiątkę odnoszącą się do dziejów ostatniego powstania.

Za życia księżnej wielu niemieckich książąt i hrabiów z Hohenlohami spokrewnionych lub zaprzyjaźnionych do Nalibok na łowy zjeżdżało, chwaląc w cudzoziemskiej mowie przybytki lasów naszych i podziwiając Radziwiłłowskiej fortuny okruchy i pańskie ostatki…”

Rodzina Wittgenstein – Hohenlohe władała Nalibokami do 1899 r., od tego czasu były już własnością niemieckiej rodziny Falz – Feinów.

 Pradziadek Marii Chilickiej z Nalibok Zachariasz   był administratorem u Marii von Wittgenstein – Hohenlohe, córki księżnej Stefanii Wittgenstein.
Zdarzało się, że w czasie polowań przenosił księżną na rękach przez bagna i tereny podmokłe.

W nalibockim domu Chilickich była fotografia z polowania księżnej. Pradziadek stał obok myśliwych z księżną na czele, a przed nimi leżały upolowane łosie.



Os. a w Nadleśnictwie Naliboki (1931). Pożegnanie nadleśniczego Wincentego Gozdowskiego, siedzi z laską. Za nim stoi z tyłu (widać tylko głowę) gajowy  Aleksander , a z jego prawej strony z wąsem Bolesław Czaprowski. Obok Gozdowskiego siedzi lekko pochylony do tyłu Tołłoczko. Z lewej strony  od niego siedzi Wanda z Sopoćków Podstolska. NN mężczyzna trzyma na kolanach Annę Podstolską. Obok siedzi Stefan Podstolski. Pierwszy z prawej stoi gajowy Pius Farbotko.  Najwyższy  to Edward Wojtkiewicz, a trzeci od niego Sylwester Masłowski. Ze zbiorów Henryka Żurawiela. Informacje Henryka Żurawiela, Stanisława Ożarskiego, Macieja von Klinkoff Podstolskiego i Tomasza Witkowskiego.



W czasie niemieckiej pacyfikacji Nalibok w dniu  6 sierpnia 1943 r., zdjęcie z innymi dokumentami zabrał Andrzej – Andriej Firsov, mąż cioci Heleny z d. Grygorcewicz i już przepadło. Andrzej – Andriej Firsov był oficerem Armii gen. Popova, która latem 1941 r. została rozbita przez Niemców.

W Nalibokach zaopiekowała się nim rodzina  Dubickich. Ożenił się z ciocią (Marii Chilickiej).  Wzięli ślub kościelny i, zamieszkali w opuszczonym domu. Andrzej – Andrej (jego mama Praskowia ) był artystką w Teatrze Wielkim  Ermałowej w Moskwie.

Podobnie jak Naliboczanie, Andriej był wywieziony na przymusowe roboty do Linzu w Austrii. Zdjęcie zaginęło prawdopodobnie podczas podróży.

Po zakończeniu wojny Andrzej – Andriej, z uwagi na brak polskiego obywatelstwa, pojechał do ZSRR. Jego żona znalazła się na Ziemiach Odzyskanych. Tylko raz napisał list i, już nigdy więcej się nie spotkali.

W latach II Rzeczypospolitej  w Budach było nadleśnictwo.  Do 1939 r., mieszkał tam nadleśniczy  Sierpiński. Leśniczym w Nalibokach był  . A gajowym w leśnictwie Śmiejno  Pius Farbotko.



Budy w 2012 r. Fot. Vadim Sidorowich


Budy – rozlewisko na dorzeczu Usy, 2012 r. Fot. Vadim Sidorowich


Budy w 2012 r. Fot. Vadim Sidorowich

Prawdopodobnie w Budach mieli „swoją przystań” polscy kontrwywiadowcy, którzy działali na kierunku obrony przed zagrożeniem sowieckim.

We wrześniu 1939 r., chwilowo przebywał tam Naczelny Dyrektor Lasów Państwowych Adam Loret, który po wyjeździe z Bud, został aresztowany i zamordowany przez sowietów. Miejsce jego pochówku do dzisiaj  jest nieznane.  Pochowany  został prawdopodobnie przy pomniku dawnej Mogiły Żołnierza Polskiego w Wołożynie.

W 1939 r., Sowieci wywieźli na Sybir rodzinę  Piusa Farbotko i rodzinę Aleksandra Żurawiela oraz inne rodziny polskich leśników z Puszczy Nalibockiej  ( zob. artykuł pt.”Wywózki z Holenderni")

Nadleśnictwo Buda, leśnictwo Śmiejno i inne liczne gajówki z Puszczy Nalibockiej  Niemcy spalili latem 1943 r., w czasie przeciwpartyzanckiej operacji „Hermann”(Blokada Puszczy Nalibockiej).

Potomkowie Nalibockich Rodzin są rozproszeni po całym świecie. Zostały  strzępy pamięci!

Opracowano na podstawie relacji b. mieszkanki Naliboków  Marii Chilickiej i urodzonego w Holenderni  Henryka Żurawiela. Wykorzystano wiadomości z książki Czesława Jankowskiego pt. Powiat Oszmiański.

„Życie Nowogródzkie” nr 18 z 1927, podaje skład Zarządu Nowogródzkiego Powiatowego Towarzystwa Łowieckiego: prezes –  Mieczysław Tukałło, v-ce prezes  Ludwik , v-ce prezes Julian Malynicz, łowczy  Smolski, z-ca łowczego Dymitr Owczynnikow, skarbnik  Piotr Wiguro, sekretarz Stanisław Gurklis.




Stanisław Karlik

Brak komentarzy: